Badania naukowe dowodzą, że konsekwencją każdego wypalonego papierosa może być skrócenie długości życia o około dwadzieścia minut. Taka jest średnia; dla mężczyzn ta wartość wynosi około siedemnaście minut, natomiast dla kobiet – dwadzieścia dwie minuty.
Unikalne badanie na ten temat zostało zlecone przez brytyjski Departament Zdrowia i Opieki Społecznej i przeprowadzone na University College London. Badano palaczy z Wielkiej Brytanii, a wyniki analizował Jacqueline Howard z CNN. Z tych wyników jasno wynika, że regularne palenie przez wiele lat może pozbawić nas nawet dekady życia.
Dane zgromadzone przez dr Sarah Jackson, która prowadzi Alcohol and Tobacco Research Group na Uniwersytecie Kalifornijskim, pokazują, że każda wypalona paczka papierosów oznacza siedem godzin skróconego życia.
B.F. Skinner, znany psycholog i jeden z twórców behawioryzmu, tłumaczył uzależnienia jako wynik pozytywnych i negatywnych wzmocnień. Według niego, substancje uzależniające służą jako bodźce, które dostarczają natychmiastowej nagrody, co utrwala nawyk ich stosowania. W przeciwnym kontekście, Carl Jung uważał, że substancje te są używane w próbie zapełnienia wewnętrznej pustki. Dla uzależnionych osób substancje te mogą wydawać się sposobem na nadanie swojemu życiu większego znaczenia. Jung miał również duży wpływ na powstanie ruchu Anonimowych Alkoholików (AA).
O negatywnych skutkach palenia dla naszego zdrowia wiemy już wiele, ale warto przypomnieć, że rzucenie palenia lub nawet ograniczenie tej szkodliwej praktyki to nie tylko korzyści zdrowotne. To także oszczędność pieniędzy, jaśniejszy uśmiech, lepszy zapach ciała i poprawa kondycji skóry.
Przykładem wpływu palenia na długość życia może być osoba paląca dziesięć papierosów dziennie. Takie nawyki oznaczają, że codziennie traci ona ponad trzy godziny swojego życia, co daje prawie dobę tygodniowo. Sumując to do lat, okazuje się, że papierosy mogą skracać życie o dni, tygodnie a nawet miesiące.