Jewgienij Jewtuszenko, szef administracji rejonu Nikipola na Ukrainie, zaprotestował przeciwko działaniom rosyjskich sił okupacyjnych, które według jego słów podpaliły znaczną ilość opon w chłodni kominowej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Jak zaznaczył, jest to próba wywołania paniki i zamętu. Jewtuszenko, jako przedstawiciel ukraińskiego rządu, wyraził swoje obawy co do potencjalnej prowokacji i nałożonego na nich zadania stworzenia atmosfery strachu.
W kontekście wybuchu pożaru w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, Jewtuszenko zapewnił, że mimo okoliczności, elektrownia nadal działa tak normalnie, jak to tylko możliwe podczas okupacji. Wskazał również, że wskaźniki radiacji są na zadowalającym poziomie i wezwał społeczność do zachowania spokoju.
Na sytuację zareagował również prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że mimo iż poziom promieniowania utrzymuje się w granicach normy, sytuacja nie jest normalna, tak długo jak rosyjski reżim kontroluje stację. Zełenski wezwał do międzynarodowej reakcji na tę sytuację, szczególnie ze strony Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.